Kolejny tom Uczty, w którym autor szerokim łukiem omija historie, na które czekałam najbardziej. Niecierpliwie przerzucając strony myślałam, gdzie jest Tyrion, a gdzie Daenerys! Mimo to, nawet z lekkim zdziwieniem po pierwszym tomie, stwierdzam, że pochłonął mnie Westeros, Królewska Przystań, Jaimie, Brianne, Cersei, Samwell i wiele innych...